Kryzys wenezuelski trwający od 2014 roku nieprzerwanie niszczy życie milionom ludzi. Ten niegdyś dobrze prosperujący naród stanął w obliczu szeregu wyzwań, które doprowadziły do załamania gospodarczego, hiperinflacji i dotkliwego niedoboru podstawowych artykułów pierwszej potrzeby.
Jedną z głównych przyczyn kryzysu w Wenezueli jest złe zarządzanie gospodarką przez rząd. Przez lata władzy nie udało się wdrożyć skutecznej polityki gospodarczej, co spowodowało szalejącą inflację i gwałtowny spadek wartości waluty krajowej. Osłabiło to siłę nabywczą Wenezueli i sprawiło, że coraz rzadziej Wenezuelczycy mogą pozwolić sobie na podstawowe towary i usługi. Ponadto nadmierne uzależnienie rządu od eksportu ropy sprawiło, że gospodarka jest znacznie bardziej podatna na światowe wahania cen. Kiedy ceny ropy gwałtownie spadły w ostatnich latach, wenezuelska gospodarka poważnie ucierpiała, co tylko zaostrzyło kryzys.
Istotnym czynnikiem pogłębiającym kryzys jest także korupcja i defraudacja funduszy publicznych. Skorumpowani urzędnicy wyprowadzają miliardy dolarów, które mogłyby posłużyć do ratowania upadłego państwa. Za sprawą takich działań zaufanie społeczne do rządu stale spada. Brak przejrzystości i odpowiedzialności wśród rządzących nie dość, że znacząco utrudnia wyjście na prostą dla wenezuelskiej gospodarki, to w niedalekiej przyszłości może doprowadzić do całkowitej anarchii.
Aktualnie Wenezuela jest krajem bez przyszłości. Na prezydenta Nicolása Maduro Stany Zjednoczone w 2017 roku nałożyły sankcje za łamanie demokratycznych standardów, a teraz w 2023 roku sankcje te mogą zostać dodatkowo rozszerzone. Rząd regularnie wyklucza lub próbuje wykluczyć swoich przeciwników z życia publicznego, co tylko wzmaga wewnętrzne konflikty. Czarne chmury spowijają ten kraj od lat, lecz teraz widać zwiastuny nadchodzącej burzy.
Inne artykuły
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium