Niemcy po całkowitej porażce dyplomatycznej z Rosją i częściowej porażce z Chinami, ruszają na dalsze poszukiwania partnera w Azji.

Od lat polityka zagraniczna Niemiec stara się lawirować między wschodem, zachodem. Z jednej strony mamy projekty takie jak Nord Stream I i II,  sprzedaż portu w Hamburgu chińskiej firmie rządowej, czy chociażby znaczący wzrost inwestycji niemieckich firm w państwie środka. Z drugiej z kolei wzmacnianie NATO poprzez zgodę, na dołączenie do sojuszu Finlandii i Szwecji, oraz zacieśnienie, współpracy między państwami Unii Europejskiej. 

Niemcy balansują na cienkiej linii, z której w każdej chwili mogą spaść. Przeczuwają oni zbliżający się konflikt między USA a ChRL, przez co dystansują się od wypowiedzi, Amerykańskich polityków, ale jednocześnie próbują nie wpaść sidła gospodarczego uzależnienia od Chin, ponieważ mogą teraz obserwować, jak smok pożera niedźwiedzia.   

Trzecia opcja.

Poszukują więc alternatyw, i zdaje się, że jedną znaleźli. Indie, bo o tym państwie tu właśnie mowa, są najprawdopodobniej wykluwającym się mocarstwem gospodarczym. Za sprawą ogromnej populacji, która jest już coraz bardziej wykwalifikowana, gospodarka indyjska w zawrotnym tempie się rozwija. Skupiają się oni na branży technologicznej, czyli na przyszłości świata, co jest wyznacznikiem dążenia do osiągnięcia nowego statusu jako państwo. Ponadto polityka zagraniczna Indii bazuje na neutralności, co ma miedzy innymi bezpośrednie odzwierciedlenie w przypadku wojny na Ukrainie, podczas której Indie nie wspierają żadnej ze stron. Choć trzeba w tym wypadku od razu zaznaczyć, że państwo to wykorzystuje każdą okazję, by się wzbogacić małym kosztem, czego dobitnym przykładem jest masowy import gazu z Rosji po zaniżonych cenach. 

Po co więc Indii Niemcy? 

Indie, choć mają już rozbudowane liczne sektory gospodarki, cały czas cierpią na znaczne problemy infrastrukturalne i społeczne. Niemcy, są więc dla Indii przynajmniej na razie cennym partnerem. Za ich pomocą mogą oni otworzyć swój rynek na zagranicznych inwestorów oraz rozwinąć się w dziedzinie technologii odnawialnej, a jest to o tyle kluczowe, że znacząco usprawniłoby to życie w tym wielkim kraju liczącym ponad 1,4286 mld ludzi. Współpraca pomiędzy tymi dwoma krajami przyniosłaby, także zapewne zaimplementowanie niektórych standardów europejskich, przynajmniej w części Indyjskich firm. 

Aktualnie więc ten piękny romans cały czas trwa, a czy przerodzi się w ciekawy związek, a może w brutalne zerwanie, przekonamy się dopiero w ciągu następnych paru lat. 

                                                      Inne artykuły